środa, 26 lutego 2014

27. WYZWANIE NA MARZEC- 30 Dni Mel B i boczki Tiffany


Podjęłam wyzwanie na marzec - 30 DNI MEL B I BOCZKI TIFFANY za Tablicą Motywacji i tam można znaleźć wszystkie informację jakby ktoś chciał dołączyć.

 Oto ćwiczenia które można wykonywać :
1). Rozgrzewka: 5 min - http://www.youtube.com/watch?v=IyiNDSpFfW0
2). Brzuch: 10 min - http://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI /



     

   

  ABS: 8 min - http://www.youtube.com/watch?v=wyRaOUbibG0
3). Pośladki: 10 min - http://www.youtube.com/watch?v=rsOwRoaRh4I
4). Nogi: 10 min - http://www.youtube.com/watch?v=_xrXEV6U8Sc
5). Rozciągające: 5 min - http://www.youtube.com/watch?v=0zVLjPabdzM

+ Boczki z Tiffany : http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ
+ Cardio, jeśli komuś zależy na dodatkowym spaleniu: http://www.youtube.com/watch?v=yTcegc12RWk
+ 1 film co jeść podczas diety- wskazówki od MEL B :) : http://www.youtube.com/watch?v=uszxLqgwNHo


U mnie w marcu to będzie wyglądało tak:

Poniedziałek i Piątek : Nogi Mel B + Boczki z Tiffany
 




                                        

Wtorek i Czwartek: Cardio Mel B + Rozciąganie Mel B
 

 

Środa: Mel B Pośladki + Boczki z Tiffany


 
Sobota: Cardio Mel B + Mel B Pośladki



Zrezygnowałam z ćwiczeń na brzuch bo nadal robię A6W i nie chcę przesadzać. I przy cardio z Mel B też jest trochę brzuszków.
Oczywiście jak nie mam cardio to będę robić rozgrzewkę i rozciąganie na koniec.
Ja mogę dziennie poświęcić tylko 30 min, bo moja mała ma drzemki po ok. 40 min.
Ale wy możecie dowolnie długo ćwiczyć i łączyć ze sobą różne zestawy, pamiętając żeby mięśnie miały czas na odpoczynek. Postawiłam na nogi w tych ćwiczeniach, bo teraz chyba u mnie z tym najgorzej.
Kończę niedługo MIXER CARDIO i muszę się pomierzyć i zdać relację i jeszcze zostało ok. 15 dni A6W to też opiszę moje doświadczenia.
Czy wy też macie marzec z Mel B ?

niedziela, 23 lutego 2014

26. FleszFit 2

Oto co się działo w ostatnim tygodniu, aby wszyscy mogli poznać mnie lepiej. Nie będzie tylko o ćwiczeniach i o zdrowym jedzeniu - po prostu życie.


1). Placek owsiany - jem często (jajko, płatki owsiane, jogurt i konfitury śliwkowe mamy)
2). Nocniczek - to prezent i to co mnie czeka. Czyli nauka małej korzystać z nocniczka, nie mam pojęcia jak to zrobię - może macie jakieś sugestie chętnie skorzystam.
3). Koszyczki - kupiłam w Biedronce, taki komplet 14.99 zł. Lubię wszelkie pudełeczka i koszyczki, wtedy wydaje mi się że mam porządek.
4). Jabłka Lobo- ostatni jem kiedy jestem głodna i kiedy mam ochotę na coś słodkiego.

Moje ostatnie zakupy:


1). Spodnie dresowe z Biedronki - to jest s-ka, a jest trochę duża marszczy się przy kolanach i przy kroku, ok 29 zł. Pewnie są na wyższą osobę, ja mam 156 cm. Mają małą kieszonkę w środku na klucze, ogólnie mogą być, ale mam lepsze.
2). Po roku czasu w końcu kupiliśmy lampy, bo wisiały żarówki na drutach. Były w promocji w Praktikerze, na trzy 199zł i na dwa 159zł.

Motto z mojego kalendarza :

"Na ogół nie cenimy rzeczy, które robimy codziennie.
Tymczasem właśnie one zmieniają świat wokół nas."
PAULO COELHO

czwartek, 20 lutego 2014

25. MOJA ZDROWA BAZA SAŁATKOWA

Nie mam zbyt dużo czasu przy małym dziecku. Kiedy zauważyłam że łapie z lodówki na szybko co się da i nie jest to zbyt zdrowe, postanowiłam planować moje posiłki. Skoro planuje dla dziecka to i o sobie muszę pomyśleć.
Tworzę coś w rodzaju bazy całodziennej i chce wam przedstawić jedną z nich. Sprawdza się bardzo fanie, bo można też zabrać ze sobą w pojemniczkach do pracy.
Moja baza sałatkowa składa się z :
- kapusta pekińska
- cebula
- papryka
- ogórek zielony
- groszek, kukurydza
- wszystkie warzywa jakie lubicie i macie w lodówce
To wszystko kroję i polewam jogurtem naturalnym, troszkę octu i oliwy. Sól, pieprz do smaku lub troszkę cukru.
Taka baza czeka sobie w lodówce w pojemniczku.
Kiedy zgłodnieje, najczęściej drugie śniadanko wyciągam pojemniczek i do niego dodaje np:
rybkę z puszki w sosie pomidorowym (z poprzedniego dnia trochę zostało).

                                         
  
                                             Na następny posiłek dodaje jajeczka.
                                                                                                                                                                                     
A później makaron razowy.

To mój sposób na niejedzenie byle czego.

Pewnie macie własne sposoby i bazy, chętnie je poznam.                                                                                                                                                               





środa, 19 lutego 2014

24. BUŁECZKI I CHLEBEK KUKURYDZIANY - Pyszności Bezglutenowe

Po kilku tygodniach poszukiwania bułek kukurydzianych dla córki, postanowiłam je sam upiec. W sklepach znajdywałam bułki z napisem kukurydziane. Nie dajcie się nabrać, po spytaniu o skład okazywało się że jest tam tylko dodatek maki kukurydzianej - czyli nie są bezglutenowe.
Najpierw znalazłam przepis na chlebek kukurydziany TU i oto moje efekty:

SKŁADNIKI:
180g mąki kukurydzianej
2 jajka
180 ml jogurtu naturalnego (a nawet trochę więcej, ja dałam 200 ml)
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia (BG)
tłuszcz do posmarowania formy

SPOSÓB WYKONANIA:
*Mąkę zmieszaj dokładnie z proszkiem do pieczenia i pozostałymi składnikami.       
*Gładką masę wlej do formy wysmarowanej tłuszczem.                                              
*Piecz w temperaturze 200 st, ok. 20 minut.



  Moje uwagi: *Oczywiście czas pieczenia zależy od piekarnika. W moim piekłam 25 min. na termoobiegu.
 *Jeżeli dodamy miód to wychodzi bardziej słodki trochę jak ciasto.
*Jeżeli zamiast miodu dodamy sól to mamy nie słodki chlebek.
Jadłam go przeważnie z twarożkiem i powidłami.

BUŁECZKI KUKURYDZIANE

Ten przepis znalazłam na blogu historia pewnego treningu 
Bułeczki naprawdę są dobre i bardzo szybko się je robi.

SKŁADNIKI:
1,5 szklanki mąki kukurydzianej
2 łyżeczki sody
2 jajka
150 ml. jogurtu naturalnego
łyżka oleju
odrobina soli

SPOSÓB WYKONANIA:
Składniki przekładamy do miski i mieszamy. Ja wyrabiałam rękami, a jak mi się kleiło to trochę maki podsypałam. Formujemy bułeczki i kładziemy na blaszce wyłożonej papierem. Piekłam w piekarniku z termoobiegiem 10 min.
                                                           Tak wyrabiałam w misce
                                                            Tak ułożyłam na blaszce
                                                                   W piekarniku
                                                         Tak wyglądają jeszcze ciepłe
                                                                 Po przekrojeniu
Moje uwagi:
*Naprawdę proste wykonanie
*Ja zrobiłam ,mniejsze bułeczki
*Wyczuwałam sodę, wiec następnym razem dam tylko łyżeczkę
Podsumowanie:
U mnie zagoszczą bułeczki bo szybciej  się je robi, chlebek miałam wrażenie że trochę upadł po wyjęciu z piekarnika.




 



niedziela, 16 lutego 2014

23. GŁÓD - Menu na Głoda Cz.3

W poprzednich częściach przedstawiałam skale sytości oraz o poziomie glukozy we krwi.
Teraz czas na to co jeść by nie odczuwać napadów głodu lub strasznej chęci na coś słodkiego.
Odpowiedni sposób odżywiana spowoduje że będziemy panować nad naszym żołądkiem i łatwiej będzie nam zrezygnować ze słodyczy.
Są produkty które zapewnią nam równomierny przepływ glukozy. Po tygodniu prawidłowego odżywiania powinniśmy odczuć wyraźną poprawę, bo poziom cukru wróci do normy i będzie na stałym poziomie

                                                                                                            źródło
I. Śniadanie
*Jedz nie później niż pół godziny po przebudzeniu.
*Rano jemy białka i skrobię (chleb z masłem orzechowym lub miseczka płatków z mlekiem). Skrobia szybko postawi na nogi, bo szybko się uwalnia cukier, a białko jest przetwarzane wolniej i ułatwi utrzymanie stałego poziomu glukozy.

II. Drugie śniadanie
*Ok. dwie godziny po śniadaniu.
*Świeży owoc lub najlepiej surowe warzywo (które rozkłada się dłużej).
*Na przekąskę: dwie marchewki lub filiżanka fasolki szparagowej, brokułów, kalafiora, jabłko, gruszka.

III. Obiad
*Ok. 13 godziny lub dla śpioch później.
*Duża porcja sałatki lub gotowane na parze danie mięsne. Uzupełniamy posiłek: ryż, fasola, ziemniaki które są łatwo do rozłożenia.

IV. Przekąska popołudniowa.
*Nie rzadziej niż co 3 godz., aby utrzymać właściwy poziom cukru we krwi.
*Mogą być dwie przekąski jeżeli kolacja będzie późno.
*Można zjeść: surowe warzywo lub pól grejpfruta, brzoskwinię, jagody, pomarańczę,śliwki.

V. Kolacja
*Nie później niż o 20-stej.
*Najlepiej gotowane warzywa.
*Jeżeli na obiad się nie zjadło ziemniaków lub ryżu - można zjeść teraz, ale tylko co drugi dzień.
*Poziom cukru powinien być już właściwy i nie powinno się mieć ochotę na słodki. A jeżeli się pojawi to można po kolacji zjeść jabłko lub gruszkę.



Zastosowanie Indeksu Glikemicznego
                                             źródło
Efekty po tygodniu.
Tydzień takiego odżywiania i poziom cukru wyrównany, a co za tym idzie nie mamy ochotę rzucać się na pudełko czekoladek i na podjadanie między posiłkami.

Pomocne produkty do komponowania posiłków:
1) Białka 
-drób, ryby, chude mięso, jajka jogurt, tofu, chudy biały ser
2) Skrobia
-płatki, ziarna zbóż, chleb, makaron, groszek, kukurydza, warzywa dyniowate, fasolka, soczewica i ziemniaki (najlepiej tylko 1 produkt dziennie)
3) Warzywa
- różnorodne warzywa, można gotować, smażyć, grilować- można jeść 3 porcje warzyw dziennie

Co psuje dobry poziom cukru?
1. Batoniki, bita śmietana.
2. Banany, winogrona, suszone owoce, ananas, mango, soki owocowe (najlepiej traktować je jak deser)
3. Keczup - zawiera dużo cukru, można zastąpić musztardą i przyprawami.
4. Produkty o obniżonej zawartości tłuszczy, często nadrabiają dużą ilością cukru.


 źródło

Można wprowadzić tylko kilka zmian, każdy organizm może inaczej reagować.
Ja odstawiłam ziemniaki (jem sporadycznie) i staram się wybierać produkty, które stabilizują mój poziom cukru. Efektem jest mniejsza ochota na słodycze. I przede wszystkim nie chodzę głodna, bo to jest najbardziej zgubne. Jestem głodna to jem !

czwartek, 13 lutego 2014

22. 5 NIELUBIANYCH FIT PRODUKTÓW

Po akcji na 5 ulubionych Fit produktów, czas na te które nie lubię. Tę zabawę wymyśliła Różowa Klara , na pewno wyjdą nam ciekawe smakołyki. Czasem tak jest że to co zdrowe nie musi nam smakować lub dla nas nie jest dobre, bo jest tylko pod "szyldem" zdrowe.
Słuchajmy własnego ciała i rozumu, bo jedzeniem trzeba się cieszyć a nie do niego zmuszać.

Moja piąteczka.

                                                                              zdjęcie,zdjęcie,zdjęcie,zdjęcie
1- Słodziki - kiedyś używałam i na szczęście przestałam, lepiej słodzić mniej cukrem niż używać słodzików.
2- Brukselka- jest zdrowym warzywem, ale ja nigdy się do niej nie przekonam. Nie mogę przełknąć    szczególnie na ciepło.
3- Produkty light- nie jem bo szkoda zdrowia, a niektóre tylko troszkę mają zmniejszoną kaloryczność, lub cukier jest zastąpiony zwiększona ilością tłuszczu i na odwrót.
4- Herbatki odchudzające- działają przeczyszczająco i mają usprawniać przemianę materii. Woda i błonnik, owoce i warzywa i wasza przemiana będzie super - to moja metoda.
5- Owoce suszone- są naprawdę zdrowe, ale po prosty nie lubię, nawet rodzynki wydłubuję z ciasta. Jest to świetny zamiennik dla słodyczy.
Jeszcze kilka by się znalazło, jedzmy to co lubimy. Ciekawe czego Wy nie lubicie?

21. GŁÓD - Cukrowa Huśtawka Cz.2


 Kuszące..

Każda z moich diet kiedyś się kończyła, bo nie mogłam opanować ochoty na coś słodkiego. Sięgałam po słodkie a potem miałam wyrzuty sumienia. Diety zostały zawsze przerwane, bo chęć na coś słodkiego była silniejsza. Na szczęście już wiem dlaczego tak się działo i oto mój winowajca : poziom cukru we krwi.
Jeżeli poziom cukru nie będzie zbyt niski, to minie psychologiczna potrzeba jedzenia słodyczy, tłuszczów, które rujnują moją dietę - czyli stanę się odporna na pokusy.

Najlepiej utrzymać stały poziom cukru we krwi, oto cała filozofia.
Wszystko co zjadamy jest rozkładane na glukozę, która jest paliwem dla organizmu.

Produkty przekształcane szybko w glukozę, to węglowodany zawarte w :
-makaronie
-pieczywie
-cukrze
Dłużej przekształcane są:
-białka
-tłuszcze

Kiedy poziom glukozy jet unormowany czujemy się pełni energii, zadowoleni i wcale nie mamy ochotę podjadać.
Gdy jest za mało glukozy potrzebujemy skrobi i słodkich węglowodanów i mamy ochotę na : czekoladę, cukierki, lody, ciasteczka czyli wszystkie te produkty z których najszybciej powstaje glukoza.
Niestety szybko powstała duża ilość glukozy równie szybko opuszcza nasz organizm i nic nie pozostaje na zapas, a poziom cukru znów jest niski. I znów mamy ochotę na coś słodkiego i ulegniemy pokusom, które zewsząd się do nas uśmiechają.
 


Skoro to takie proste to do dzieła !
Przecież wystarczy utrzymywać stały poziom cukru, to wystarczy wprowadzić zmiany w odżywianiu i nasza dieta przerodzi się w zdrowe odżywianie.
Co jeść by nie mieć ciągle ochotę na coś słodkiego w Cz. 3

środa, 12 lutego 2014

20. ZAKUPY- Cienie Inglot i Szmpon Eveline

Chciałabym się dziś podzielić z wami spostrzeżeniami na temat kosmetyków które zakupiłam. Może komuś przy wyborze moja opinia pomoże. Sprawdziłam na sobie i walory użytkowe.

CIENIE INGLOT

Używam ich od roku z polecenia koleżanki. Dokupuje tylko mały cień i wkładam do kasetki. Taką kasetkę na trzy cienie kupiłam raz i teraz mi cały czas służy. Cienie są w różnych kolorach, a koszt to 10zł. U mnie się sprawdziły, dlatego polecam.
Zalety:
-utrzymuje się długo
-dobrze się nakłada
                                               To mój ulubiony kolor: delikatny róż.

SZAMPON EVELINE

Kupiłam go po raz pierwszy, bo z firmy Eveline miałam już kilka produktów i dobrze mi się kojarzą.
Kosztował ok. 9zł, tylko nie spojrzałam na ilość i wydaje mi się troszkę mało, bo ma 150ml. Zawszę za tą cenę kupowałam 250 lub 400 ml. Użyłam go dwa razy i włosy faktycznie zyskał na wyglądzie.
Zalety:
- bardziej gładkie
- wyglądają zdrowiej
- miękkie w dotyku
- nie puszą się


 Może ktoś też używa tych produktów i ma jakieś spostrzeżenia.



wtorek, 11 lutego 2014

19. GŁÓD - Moja Skala Sytości Cz.1



Czy jestem głodna? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie każdy kto sięga po jedzenie. Banalne, a jednak nie zawsze jemy kiedy jesteśmy głodni.
Wystarczy przez jeden dzień przed każdym kęsem wkładanym do buzi zadać sobie to pytanie i gwarantuję że kilka razy je odłożymy, bo po prostu nie jesteśmy głodni.
 Jak rozpoznać głód ?
Oto mój sposób na małego głoda.

MOJA SKALA SYTOŚCI

10- tak syta, że aż brzuch boli
 9- bardzo syta aż brzuch urósł
 8- bardzo syta
 7- nieco przejedzona
 6- masz poczucie że zjadłaś za dużo
 5- najedzona w sam raz
 4- głodna, ale umiarkowanie
 3- w brzuch burczy z głodu
 2- bardzo głodna, zmęczona, nie potrafisz się skupić
 1- wyjątkowo głodna, zawroty głowy, jest ci słabo

Poziom 3-4 to najlepszy etap na jedzenie.

To jakie mamy podejście do jedzenia nie zawsze zależy do końca od nas, czasem to sprawa wychowania.

*Wpaja się nam nawyki że jedzenie się nie wyrzuca i zjada do ostatniego kęsa.
*Dzieci jedzą za mamusię, za tatusia, za babcię, za kotka.
*Kiedy mamy chandrę fundujemy sobie pyszną kolację z deserem- a co, należy mi się miałam ciężki dzień.

Jedzenie jest jak terapia u psychologa - uspokaja, pociesza, zaspokaja głód, ale emocjonalny.







Macie swoją skalę sytości ? Jak rozpoznajecie głód ?