niedziela, 10 sierpnia 2014

92. WYZWANIE TYGODNIOWE (2)

Nowy tydzień i nowe wyzwanie !
Podobało mi się wyzwanie w poprzednim tygodniu TU i czas na następne.

WYZWANIE TRENINGOWE I DIETETYCZNE TYDZIEŃ II


Legenda do wyzwania:

Pn - Nie będę jeść słodyczy.

Wt - Jem same warzywa i owoce (dozwolony jogurt naturalny i oliwa do sałatek)
        Powitanie słońca: 


Śr - Jem połowę każdej porcji.
 Czyli to co jadam zawsze tylko połowę porcji tego.

Czw - Jem same warzywa i owoce (ale nie chodzę głodna).

Pi - Nie jem po 18-stej.
      Ćwiczenie Modlitwa to ćwiczenie na biust:
źródło

A jak mi poszło WYZWANIE TYGODNIOWE I

ĆWICZENIA:

Najgorsze były dla mnie
100 Pompek i 200 Burpees
Co ja sobie myślałam ! Pompki zrobiłam, ale na raty i to dla mnie za dużo, a Burpess zrobiłam tylko 100 - to jedyna porażka z tego wyzwania.

JEDZONKO:

Dzień bez słodyczy minął szybko i celowo ustawiam go w poniedziałki, bo w weekend ich sobie nie odmawiam, więc miałam dosyć.

Wtorek też okazał się bez słodyczy, bo jadłam same owoce i warzywa. I nie byłam głodna, jadłam średnio co 2,5 godz., jak miałam czas. Jest to najlepszy okres, bo jest mnóstwo fajnych owoców i świeżych warzyw i nie byłam głodna :)

Środa to warzywa na kolację, u mnie akurat kalafior.

Czwartek - to nie jem po osiemnastej, byłam troszkę głodna, ale za to wcześniej poszłam spać, bo po 22.

Piątek - kiedyś tą zasadę do każdego posiłku owoc lub warzywo stosowałam często. Po prostu wtedy mniej zjemy ziemniaków, czy chleba i przekąski składają się z owoców.

Podobno po tygodniu schudłam 0,5 kg. Podobno, bo uwierzę jak po drugim tygodniu też schudnę, bo mogą to być jakieś wahania wagi. 
W weekendy jem normalnie i nic sobie nie odmawiam, zobaczymy jaki będzie kolejny tydzień.
Ogólnie wyzwanie poszło bezboleśnie bez większych trudności, lubię mieć tak rozpisane, bo to mnie mobilizuje, no i nie jest nudno, bo codziennie coś innego :)

15 komentarzy:

  1. Ciesze ze dajesz sobie rade i podziwiam Twoja wytrwalosc !

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba muszę spróbować tych małych wzywań :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie krótkie wyzwania umiem wytrzymać, gorzej z dłuższymi :)

      Usuń
  3. Niezły plan, nie wiem czy bym tak wytrzymała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Burpess jest podłe:) mimo wszystko i tak podziwia, że tak ładnie wszystko zrealizowałaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, powaliło mnie, ale jeszcze kiedyś podejmę wyzwanie z Burpess :)

      Usuń
  5. Fajnie, że tak dokładnie sobie wszystko rozplanowałaś, bo dzięki temu dużo łatwiej trzymać się postanowień : )) Powitanie słońca staram się robić codziennie rano po wstaniu z łózka, wtedy humor skacze do góry o wiele stopni :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też jak mam nie jeść po 18 to idę spać wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry sposób i przynajmniej się wyśpię :)

      Usuń
  7. 100 pompek to nie lada wyczyn. Gratuluję.
    200 Burpess, to też rzeźnia. Jak ktoś nie jest wprawiony, to można zemdleć nawet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt wykończyło mnie, ale jeszcze kiedyś do tego wrócę :)

      Usuń
  8. wow! jesteś dzielna! mega dzielna!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo dobry pomysł ! :) muszę spróbować ! :D
    Gratuluję efektów i wytrwałości w działaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie też motywuje takie rozpisanie planu. :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, dzięki nim motywacja nigdy nie mija.