niedziela, 29 czerwca 2014

76. BIEGANIE (7.) Udało się - 30 min.




Bieganie 7
29 Czerwiec NIEDZIELA

Mam możliwość biegania tylko w weekendy, wiec byłam bardzo rozczarowana gdy w Sobotę mi się to nie udało. Chodziłam cały dzień zła że mój plan nie wypalił. Bałam się że od rana w Niedzielę będzie padać i mi przepadnie bieganie weekendowe. 
Na szczęście prognozy się nie sprawdziły i było 16 stopni i delikatne słoneczko zza chmurek.
Aż chciało się wyjść z domu, 6:40 byłam już jak to w zwyczaju wyrzucić śmieci i biegiem na moją nową ulubioną trasę. 



Byłam dziś zdeterminowana i nastawiona, że albo wydłużę trasę, albo zrobię dobry czas.

Udało mi się wydłużyć dystans o ok. 0,5 km.
Udało mi się osiągnąć mój cel - BIEGŁAM PRZEZ 30 MIN.

Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że w ciągu miesiąca biegając 2 x w tygodniu udało mi się z marszo-biegu przejść do 30 minutowego biegu.

Teraz zaczęłam szukać imprez biegowych do 5km z okolic śląska do których mogłabym się przygotowywać, co by mi dało dalszą motywację.

Mam nadzieję że tak kiedyś będzie wyglądać moje sprawozdanie z biegania!


czwartek, 26 czerwca 2014

75. WIELKOŚĆ PORCJI - Ma znaczenie?

Staram się gotować i jeść zdrowo, ale od zawsze moim problemem była wielkość porcji. Nawet najzdrowsze pożywienie jedzone w dużych ilościach, może powodować brak spadku na wadze. Jeżeli coś mi smakuje to mogę naprawdę zjeść podwójną porcję i nie mieć do końca tego świadomości. 

żródło

Taką miarką który ma każdy przy sobie jest dłoń, spróbujmy wykorzystać ją do odmierzania porcji.


żródło

Na moje porcje zadziałała zmiana talerzy. Poprzedni był bardzo wygodny, bo można było dużo nakładać i nic się nie wysypywało. A teraz pomarańczowy talerzyk, gdzie jak nałożę sałatkę to prawie jest pełny. Najadam się tak samo jak przedtem, jem o wiele mnie szczególnie ziemniaków, które uwielbiam.




źródło
A Wasze talerze jak wyglądają, a może talerzyczki :)

wtorek, 24 czerwca 2014

74. BIEGANIE (5&6) Wydłużam dystans.

Ten wpis powstał dzięki pomocy dwóm przesympatycznym dziewczynom. Błagałam ostatnio o pomoc, bo nie umiałam kopiować moich wyników z Endomondo. 
I kiedy ostatnie włosy z głowy zaczęłam wyrywać przyszły mi z pomocą maleństwo_83 z bloga szpinakowefit i Ewelina z bloga Keep Dreams Close . Nie dość że na co dzień swoimi postami motywują mnie do biegania, to jeszcze pomagają. Dziękuję im bardzo za pomoc.



Bieganie 4
21 Czerwiec SOBOTA

Udało mi się ogarnąć dom i domowników i już przed siódmą (albo dopiero, bo jednak wolę wcześniej biegać, bo spokojniej na chodnikach) wyruszyłam tą samą trasą co poprzednio. Tym razem postanowiłam troszkę wydłużyć dystans i okrążyć dodatkowo duży market. 
Tylko nie sądziłam że aż tak się zmęczę i przy tym  ten wiatr, który tam hulał dawał mi się we znaki. W połowie miałam dosyć, a jeszcze musiałam wracać do domu, wydłużanie trasy w środku biegu to nie był dla mnie dobry pomysł. Najlepiej chyba na końcu, wtedy już się zna stopień zmęczenia i wiadomo na ile stać.
Wpadłam do domu bardzo zmęczona, ale i szczęśliwa.
Poprawiłam moją średnią prędkość i wydłużyłam dystans :)



Bieganie 5
22 Czerwiec NIEDZIELA

Uwielbiam Niedzielę rano, ta cisza i spokój na ulicach. Niebo zachmurzone i wieje, a ja bardzo nie lubię wiatru. Zakładam chusteczkę na szyję, bo mi ciągle w nią zimno, chyba muszę sobie sprawić coś bardziej profesjonalnego niż chusteczka i waty do uszu. 
Stwierdziłam że dziś za bardzo wieje i że chyba sobie dziś odpuszczę. Mój małżonek z irytacją i kpiną w głosie stwierdził, że albo biegam albo nie, a pogoda nie powinna mi przeszkadzać, bo będą gorsze. Ten sam co kilka tygodni temu śmiał się pod nosem, gdy szlam biegać, nie mogłam uwierzyć że mnie wypycha na to zimno. 
Nieźle mi najechał na ambicję, co zrobić założyłam buty i w drogę. Po kilku metrach byłam mu wdzięczna za tego kopniaka i pobiegłam inna trasą. Na nowej trasie mam więcej zieleni i mi to bardzo odpowiada.
Przybiegłam do domu mniej zmęczona niż w Sobotę, pewnie dlatego że biegłam wolniej patrząc po czasach. I jeszcze maszerowałam przez 30 s., bo mnie kolka złapała.







PODSUMOWANIE WEEKENDU BIEGOWEGO

1) Wydłużyłam dystans o ok. 0,5 km.
2) Biegłam dłużej o 5 min.
3) Pokonałam pierwszego lenia biegowego.
4) Zmieniłam trasę, którą już polubiłam.

Po bieganiu zjadłam mój ulubiony deserek: zimny i orzeźwiający.

GALARETKA Z NEKTARYNKĄ


niedziela, 22 czerwca 2014

73. CIASTO Z MAŚLANKĄ I KOKOSEM & Placki z Maślanką

Wszystkim domownikom bardzo smakowały muffinki z maślanką, które niedawno zrobiłam. Idąc za ciosem, a właściwie zostało mi jeszcze maślanki postanowiłam poszukać przepisów z maślanką. I trafiło mi się pyszne ciasto z maślanką i kokosem, które znalazłam na blogu szotreba.blogspot
Ciasto proste, a w smaku przepyszne, mokre i kokosowa chmurka na cieście dodaje tylko uroku.


Oto przepis :

- 5 jajek
- 1,5 szklanki cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- szklanka maślanki naturalnej
- pół szklanki oleju
- 2,5 szklanki mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- cukier puder




Zmieszane składniki

Na blaszce

 
W piekarniku


Wykonanie :

                         Ubijamy 2 całe jajka i 3 żółtka ze szklanką cukru. 
Cały czas miksując dodajemy maślankę, a następnie cienkim strumieniem olej.
Dodajemy powoli mąkę oraz proszek do pieczenia i cukier waniliowy. 
Przelewamy do blachy.

3 białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. 
Na koniec dodajemy 1/2 szklanki cukru oraz wiórki kokosowe. Wylewamy na blachę i delikatnie rozsmarowując po wierzchu ciasta.

Ciasto wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika 
na jakieś 50 minut. 


                                                                                                                                                                                                                                                           
PLACKI Z MAŚLANKĄ
Często robię różne placuszki i pomyślałam że zamiast jogurtu mogę dodać maślanki. A przepis znalazłam na blogu jedzonkoo. 
Oto przepis:
 

160 g mąki pszennej
250 ml maślanki
 1 dojrzały banan
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżki masła do natłuszczenia patelni
Wykonanie:
Wszystkie składniki poza masłem przekładamy do misy i miksujemy. Smażymy na gorącej patelni, formując placuszki (ja smażyłam na oleju). Bardzo szybko się smażą.
MOJE UWAGI
Mają wyjątkowy smak, są puszyste i miękkie - pychotka :) 
Zjadłam same, niczym nie polewałam, bo sam smak maślanki i banana wystarczył.

czwartek, 19 czerwca 2014

72. FIT BATONY - ANALIZA "E" (7)

Dziś sprawdzę co zawierają podobno zdrowe tzw. "Fit Batony". Kiedyś kupowałam od czasu do czasu ale nigdy nie smakowały mi tak jak normalna batoniki, bo nie lubię owoców suszonych. A na dodatek ich wartość kaloryczna niewiele czasem się różniła od moich ulubionych batonów, ale może za to są bardzo zdrowe ?


Oto batony do analizy:

Skład: prażone płatki zbożowe z pełnego ziarna (owsiane, jęczmienne, pszenne)30%, syrop glukozowo-fruktozowy, chrupki zbożowe (mąka pszenne, cukier, mąka kukurydziana, mąka ryżowa, słód jęczmienny, sól, syrop cukru skarmelizowanego), orzechy laskowe 10%, syrop glukozowy, cukier, płatki kukurydziane (kukurydza, sól, wyciąg ze słodu jęczmiennego), tłuszcz kokosowy, prażone wiórki kokosowe, miód, sól, syrop cukru skarmelizowanego, emulgator - lecytyny słonecznikowe, naturalny aromat. Producent : SCHWARTAUER WARKE

Skład: syrop glukozowy, czekolada mleczna 22% (cukier, masło kakaowe, mleko w proszku, miazga kakaowa, serwatka w proszku, emulgatory: lecytyna sojowa, E 476, wanilina), płatki owsiane 11,9%, banan chips 10% (banan, olej roślinny, cukier trzcinowy, aromat, miód), mąka kukurydziana, rodzynka, mąka ryżowa, substancja utrzymująca wilgoć: sorbitol, tłuszcz roślinny, płatki kukurydziane (kukurydza, cukier, sól, ekstrakt słodowy jęczmienny, emulgator: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych), cukier trzcinowy, płatki kakaowe, aromat, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, sól morska, emulgator: lecytyna sojowa. Producent : SANTE

Skład: syrop maltitolowy - substancja słodząca, prażone płatki zbożowe (jęczmienne 8%, pszenne 4%), chrupki zbożowe (mąka pszenna 9%, ryżowa 1%, kukurydziana 1%, syrop maltitolowy, słód jęczmienny, sól), chrupki zbożowe z kakao (mąka ryżowa 4%, mąka pszenna 2%, syrop maltitolowy, kakao o obniżonej zawartości tł, mleko pełne w proszku, sól), biała czekolada z substancją słodząca 9% (maltitol, tłuszcz kakaowy, mleko pełne w proszku, emulgator: lecytyny słonecznikowe), płatki kukurydziane 8% (kukurydza 7%, sól, ekstrakt sodu jęczmiennego), mleko skondensowane, prażone orzeszki ziemne, tłuszcz roślinny, stabilizator: gliceryna, emulgator: lecytyna słonecznikowa, sól, naturalne aromaty. Producent : SCHWARTAUER WARKE

 Skład: ziarna zbóż (40,5%) [pszenica pełnoziarnista (24,6%), ryż (15,9%)], czekolada mleczna (15%) [cukier, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, miazga kakaowa, mleko pełne w proszku, olej maślany, serwatka w proszku, emulgator: (lecytyna sojowa), aromaty], syrop glukozowy, ekstrakt słodowy jęczmienny, substancje utrzymujące wilgoć (glicerol, syrop sorbitolowy), syrop cukru inwertowanego, ryż preparowany (ryż dmuchany, cukier, olej palmowy, syrop glukozowy, cukier palony), cukier, oligofruktoza, olej palmowy, syrop cukru brązowego częściowo inwertowanego, sól, aromat, emulgator: (lecytyna słonecznikowa), regulator kwasowości (fosforan trisodowy), przeciwutleniacz (mieszanina tokoferoli), witaminy i składniki mineralne. Producent : NESTLE

Skład: składniki zbożowe 25,4 (płatki owsiane,mąka ryżowa, ziarna pszenicy, mąka kukurydziana), syrop glukozowy, banany suszone 21,4% (banany, olej kokosowy, cukier, aromat), masa kakaowo-deserowa (cukier, tłuszcz roślinny utwardzony, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu 10%, błonnik kakaowy, emulgator: lecytyna sojowa, aromaty, sól), cukier, glukoza krystaliczna, utwardzony tłuszcz roślinny palmowy, ekstrakt słodowy jęczmienny, emulgatory: lecytyna rzepakowa, mono-i diglicerydy kwasów tłuszczowych, sól, substancja utrzymująca wilgotność: sorbitol, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, aromat. Producent : BAKALLAND

Skład: składniki zbożowe 35,2% (płatki owsiane, mąka ryżowa, kukurydza, mąka kukurydziana), podlewa o smaku białej czekolady [cukier, utwardzony tłuszcz roślinny, odtłuszczone mleko w proszku, serwatka w proszku (z mleka), emulgator: lecytyny, aromat], syrop glukozowy, cukier, żurawina 6,8%, kandyzowana skórka pomarańczowa 3,6% (skórka pomarańczowa, syrop glukozowy, cukier, regulator kwasowości E 330), glukoza krystaliczna, utwardzony tłuszcz roślinny, ekstrakt słodowy jęczmienny, emulgator: lecytyny, mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, substancja utrzymująca wilgotność: sorbitol, sól, olej słonecznikowy, regulator kwasowości E 330, aromat. Producent : BAKALLAND dla BIEDRONKI.

Na czerwono będą zaznaczone składniki które uznawane są za szkodliwe.
Pogrubioną czcionką będą zaznaczone składniki które powodują rożne dolegliwość, ale nie są uznawane oficjalnie (jeszcze) przez specjalistów.

Syrop glukozowo-fruktozowy -od jakiegoś czasu to wróg numer jeden do walki z otyłością. Jest wszędzie: w jogurtach, keczupie, sokach owocowych, batonikach, płatkach śniadaniowych, a nawet w wędlinach. Według naukowców jego częste stosowanie to prosta droga do cukrzycy. Środek ten początkowo otrzymywany ze skrobi ziemniaczanej, obecnie niemal zupełnie wytwarzany jest z kukurydzy, która bardzo często pochodzi z upraw modyfikowanych genetycznie. 
Wysoka zawartość fruktozy w składzie HFSC powodowała, że była to substancja prawie o połowę wydajniejsza od tradycyjnego skrystalizowanego cukru spożywczego.
Wszystkie te właściwości przełożyły się na wdrażanie składnika do coraz szerszej listy produktów, często oznaczanych jako żywność "fit" bądź "naturalna". Grając na nieświadomości konsumenckiej, HFSC zaczęto stosować nawet w żywności przeznaczonej dla dzieci, w której unikano do tej pory eksponowania zawartości substancji słodzących. Źródło


Sorbitol (E 420)- tę substancję znajdziemy w czekoladzie, cukierkach, lodach, gumach do żucia, dżemie, a także w produktach przeznaczonych dla cukrzyków. Ponieważ sorbitol jest metabolizowany tylko częściowo, a reszta w jelicie grubym ulega fermentacji, powstają wtedy gazy i mogą pojawić się wzdęcia. U osób wrażliwych na tę substancję może pojawić się biegunka. Sorbitol nie może być podawany niemowlakom do 1 roku życia, ponieważ może wywołać u nich biegunkę o ostrym przebiegu. Źródło

 E 471 - Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych - są to syntetyczne tłuszcze, wytwarzane z glicerolu i naturalnych kwasów tłuszczowych, głównie pochodzenia roślinnego, ale także z tłuszczów zwierzęcych. Produkt końcowy to przeważnie mieszanina różnych substancji, o składzie zbliżonym do częściowo strawionego tłuszczu naturalnego. Stosuje się je jako emulgatory i stabilizatory. Dopuszczalne dzienne spożycie nie zostało określone. Efekty uboczne są nieznane. Organizm metabolizuje je jak każdy inny tłuszcz. Związki wchodzące w skład E471 są wytwarzane w organizmie w sposób naturalny podczas procesu trawienia naturalnych tłuszczów.

Maltitol jest absorbowany i metabolizowany w organizmie jak glukoza. Pozostała frakcja jest fermentowana w jelicie grubym. W czasie fermentacji produkowane są gazy, które mogą powodować np. wzdęcia. U osób z nietolerancją maltitol może działać jak środek przeczyszczający. Efekty uboczne mogą powstać przy jednorazowym spożyciu ok. 25-30 gramów maltitolu (dawka znacznie wyższa niż normalnie stosowana w żywności). Słodzik nisko-kaloryczny. Źródło

Cukier inwertowany - porównywany jest w swojej szkodliwości jak syrop glukozowo - fruktozowy, który nadal nie jest oficjalnie uznawany za szkodliwy.


Tłuszcz roślinny utwardzony a dokładniej izomery trans kwasów tłuszczowych:

  • znacznie zwiększają ryzyko chorób serca i cukrzycy
  • tworzą w tętnicach trwałe złogi co w konsekwencji prowadzi do miażdżycy, wylewów i zawałów serca
  • drastycznie zwiększają zachorowania na raka jelita grubego
  • powodują problemy z cholesterolem zwiększając ilość złego (LDL) a zmniejszając ilość dobrego cholesterolu (HDL)
  • powodują chorobliwą otyłość
 E 476 - polirycynioelanian poliglicerolu - półsyntetyczny emulgator i stabilizator otrzymywany przez połączenie poliglicerolu z olejem rycynowym. Występuje głównie w czekoladzie i wyrobach kakaowych, sosach sałatkowych i kremach do smarowania pieczywa.Uznawany za bezpieczny jednak testy na zwierzętach wykazały szkodliwy wpływ na wątrobę i nerki.

PODSUMOWANIE:
Bardzo dużo wszelkich substancji słodzących i słodzików w tych batonach się znajduje, co na pewno nie jest zdrowe. Bakalland dodaje tłuszcz utwardzony. Zastanawiam się jak by wypadły te batony z batonami typu Snickersc, Twix, czy aby na pewno nie maja podobnego składu, oczywiście na pewno Te mają większą ilość bakalii. 
Dużo teraz na blogach krąży przepisów na batony zbożowe, które można sobie samemu w domu zrobić. I to chyba będzie najlepszym pomysłem :)

poniedziałek, 16 czerwca 2014

71. BIEGANIE (3&4) Mój mały sukces.




Bieganie 3.
14 Czerwiec SOBOTA

Ok 7:00, już po śniadaniu założyłam buty i poszłam biegać. Trochę wiało i cieszyłam się że wpadłam na pomysł włożenia do uszu watek, bo ostatnio mi nawiewało. Nie wiem jak to się robi profesjonalnie, ale ja na razie jestem amatorka biegowa to i watki mogą być.
Moje nowe spodenki które pokazuje TU się sprawdziły i było mi bardzo wygodnie.
Pierwszy raz używałam  Endomondo i już się w niem zakochałam. Na pewno motywuje i z przyjemnością potem sprawdza się czas i tempo i co kilka minut miła pani oznajmia ile przebiegłam.
Miałam biec 3 min. a 1 min. maszerować, ale zapomniałam zegarka, a na telefon nie chciało by mi się ciągle zerkać. Postanowiłam że biegnę dopóki sił mi wystarczy. Zatrzymałam się tylko na 1 minutę, a potem truchtałam już cały czas, znalazłam swoje tempo i byłam zachwycona że nie muszę się zatrzymywać na marsz.

Moje wyniki:  Mój sukces to, to że biegłam przez 17 min bez zatrzymywania :)
  • Dystans 2.59 km
  • Czas trwania 17m:45s
  • Średnia prędkość 6:51 min/km
  • Max prędkość 5:17 min/km
  • Kalorie 155 kcal
  • Nawodnienie 0.05L
  • Min wysokość 295 m
  • Max wysokość 336 m
  • Łącznie w górę 31 m
  • Łącznie w dół 11 m
Pogoda: Przejściowe zachmurzenie 12 stopni i wiatr   
 Moje międzyczasy to : 
1 - 6:47 ;  2 - 6:49  ;  3 - 04:02


Bieganie 3
15 Czerwiec NIEDZIELA
Fajnie się biegnie w niedzielę rano, bo nie ma ludzi i jest spokojnie na chodnikach. Kilka razy zaglądałam do okna, bo było 10 stopni i bardzo wiało. Przyjęłam taktykę, że idę wynieść śmieci i jak będzie mi za zimno to wrócę. Taktyka na lenia okazała się dobra, bo jak już byłam na dole, to stwierdziłam, że pobiegnę, bo przecież zawszę mogę zawrócić.
Korciło mnie żeby sprawdzić czy nadal mogę biec przez 17 min. 

Moje wyniki : Mój sukces to, to że biegałam bez zatrzymywania przez 21 min. i poprawiłam średnią prędkość.
  • Dystans 3.31 km
  • Czas trwania 21m:01s
  • Średnia prędkość 6:21 min/km
  • Max prędkość 2:53 min/km
  • Kalorie 197 kcal
  • Nawodnienie 0.06L
  • Min wysokość 288 m
  • Max wysokość 391 m
  • Pogoda Przeważnie zachmurzenie 10 stopni i zimny wiatr
Moje międzyczasy to :
1 - 5:36   ;  2 - 7:03   ;  3 - 6:27   ;  4 - 1:54


POMOCY ! 
Może ktoś umiałby mi pomóc ?
Nie umiem skopiować z Endomondo moich wyników, tzn. kopiują się same wyniki bez tabelek i zdjęć. Jestem antytalenciem komputerowym i gdyby mi ktoś wytłumaczył przez email lub w komentarzach to bym była wdzięczna :)

sobota, 14 czerwca 2014

70. FIT ZAKUPY - Decathlon

Już dawno nic sobie nie kupiłam, bo pierwszeństwo ma teraz córka. A to buciki, a to kurteczka, sandałki, kapelusik, zawsze coś potrzeba. Ciężko mi z małą robić zakupy, bo jest małą wiercipiętą i w wózku nie chce już siedzieć :) 
Dlatego zakupy przez internet to dla mnie duże ułatwienie. Minusem oczywiście jest to że nie mogę przymierzyć, ale trudno trzeba sobie jakoś z tym radzić. 
Zaczęłam biegać i okazało się że nie mam się w co ubrać. Oglądałam w różnych sklepach, ale mój budżet jest nie duży i poległam na starcie.
Decathlon oferuje teraz darmową przesyłkę i żal było nie skorzystać. Kupiłam trzy rzeczy za 65 zł:



Plecak 15 zł

Plecak będzie mi potrzebny na spacery z córka bez wózka, bo zawsze coś muszę ze sobą zabrać, a ręce fajnie mieć wolne jakby młoda chciała orła wywinąć :) Plecak jest nie za duży 10 l, ale o taki mi chodziło.
Koszulka 20 zł

Koszulka oddychająca z wygodnego materiału, pod pachami wywietrzniki :)

Spodenki 30 zł

Spodenki do biegania - już nie muszę zakładać długich bluzek żeby mi tyłek zakrywały. Dziś w nich biegałam i bardzo było mi wygodnie.

Uważam zakupy za udane, mimo że przez internet wszystko jest dobre i to że dostawa za darmo jest dla mnie dużym atutem. Ceny też są przystępne i dostawa szybko, na pewno jeszcze skorzystam.


A może Wy macie jakieś ulubione sklepy internetowe :)

wtorek, 10 czerwca 2014

69. MUFFINKI Z MAŚLANKĄ

Maślanka kojarzy mi się zawsze z latem, bo wtedy najczęściej ją piję. Ale że nie każdemu smakuje bez dodatków, to uznałam że dobrym pomysłem będzie jakieś ciasto z maślanką. Padło na muffinki, które zabrałam na leniuchowanie na działce. Bardzo szybko zniknęły a były mało słodkie ale za to wilgotne i miały delikatny posmak maślanki.

Oto przepis:

* 1szklanka maślanki
* 3/4 szklanki płatków owsianych
* 1 i 1/3 szklanki mąki (ja użyłam pszennej i 1/3 razowej)
* 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* szczypta soli
* 3 łyżki miodu
* 1/3 szklanki oleju
* 1 jajko
* 1 szklanka bakalii (orzechy, płatki migdałów, rodzynki- ja nie dałam, bo nie lubię )

Wszystko wymieszane razem


Na blaszce
W piekarniku
Wykonanie:
Namoczyć płatki owsiane w maślance i poczekać aż zmiękną (ale nie mogą być papkowate tylko lekko twarde). Zmieszać mąkę, proszek do pieczenia, sól, płatki z maślanką, olej, jajko i miód. Potem wrzucić bakalie i wymieszać łyżką. Piec w temperaturze 200 stopni ok 17 min. Ja dałam najpierw grzałka góra-dół, a potem termoobieg. 

Moja opinia: 
Jedne z lepszych jakie robiłam - miękkie i mokre i ten posmak maślanki - polecam :)



Zrobiłam jeszcze jedne muffinki z przepisu na proste ciasto jogurtowe TU tylko w formie muffinek i dodałam rozdrobnioną czekoladę.






poniedziałek, 9 czerwca 2014

68. BIEGANIE (2)

Minął prawie tydzień od poprzedniego biegu i bardzo byłam ciekawa jak mi pójdzie. Wybrałam sobie tą sama trasę żeby porównać wyniki i moje zdziwienie było duże kiedy okazało się że czas miałam słabszy, a więcej biegłam jak maszerowałam. Dlaczego ?



07-06-2014 Sobota 6:40

Data: 07-06-2014
Dystans: 2 km 714 m
Czas: 17 min.
Tempo: 06:16/km
Prędkość: 9:58/km/h

Marsz 1min
Bieg 1min lub 2 min
W sumie: Marsz 7 min. / Bieg 10 min.

Tą samą trasę pokonałam o 1 minutę wolniej, a więcej biegłam niż maszerowałam jak ostatnio.

To dosyć dziwne. Wygląda na to że po 2 min. biegu byłam bardziej zmęczona i wolniej maszerowałam.
Muszę skupić się chyba nie na prędkości ale na tym aby jak najdłużej biec bez zatrzymywania. Na razie było to 2 min. Wiem że bieganie raz na tydzień to mało, ale trudno jak tylko będą jakieś efekty to nie zrezygnuję :)

Pogoda była przepiękna, a ja czułam że mogę więcej biec jak 2 min. ale nie chciałam przesadzać. Natomiast miałam mniejszą zadyszkę i na drugi dzień w ogóle mnie mięśnie nie bolały, może trochę za mało z siebie dałam. Następnym razem spróbuję biec jeszcze dłużej :)

piątek, 6 czerwca 2014

67. MenuFlesz (1)

Troszkę dziś co ostatni jadłam. Niestety ciągle mam problemy żeby zrobić zdjęcie, tak się spieszę przy małej że zupełnie o tym zapominam. Bo to mała wiercipięta i długo nie usiedzi :)

Klopsiki z mięsa mielonego w sosie pieczarkowym. Mięso+cebulka+marchewka+jajko. Sos to pieczarki uduszone z dużą ilością koperku. Lubię takie dania co mogę na drugi dzień odgrzać. Dziś z ziemniakami, a jutro z ryżem :)


Kotlety rybne z brokułami na parze i kaszą kuskus - to dla młodej. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, my mieliśmy kotlety w całości. Kotlety- rozdrobniony filet+ marchewka+bułka namoczona w mleku+cebulka+jajko. Zawsze miałam smażone filety a teraz wszyscy chcą te kotleciki.


Omlet z warzywami - pełna improwizacja, jajka+papryka+marchewka+koperek+bazylia+pieprz i sól (to co zostało z obiadu lub jest w lodówce). Nawet wyszedł mi w kształcie rybki :)


Moje ulubione - Ryż z jogurtem greckim i cynamonem z odrobina cukru - pychotka :)

Ciasto z kleiku ryżowego dla młodej, niestety zjadłam większość :)


Moja słabość - Blok czekoladowy - Mleko w proszku, margaryna, herbatniki, kakao i do lodówki - rozpływa się w ustach :)

Nie zawsze jest zdrowo !:)

wtorek, 3 czerwca 2014

66. ZACZYNAM BIEGAĆ - Pierwszy bieg (1)

Już od dłuższego czasu czytam wszystkie poczynania biegowe na blogach. Bardzo podobają mi się wszystkie relacje z biegów krótszych lub dłuższych. Nigdy nie biegałam, zawsze wolałam siłownię czy stepy lub ćwiczenia w domu.
Postanowiłam spróbować swoich sił i zmierzyć się z moim demonem, bo co innego czytać o bieganiu, a co innego wstać rano i iść biegać :)



1.06.2014 Niedziela

Młoda mi trochę pomogła, bo wstała przed 5:00. Do 6:00 już byłam ogarnięta i po śniadaniu. Chodziłam od okna do okna i się zastanawiałam iść czy nie iść.
Jest Niedziela i teraz to czas na kawkę i ciasteczko z mężem i na chichotki z córką, a nie na bieganie. Po za tym katar miałam od soboty, no i byłam niewyspana. I jeszcze nie mam się w co ubrać, bo ćwiczę raczej w domu i w obcisłych leginsach głupio mi paradować po ulicy. Wieczorem w sobotę na szczęście uszykowałam strój, tak na wszelki wypadek jak bym jednak poszła biegać. Wybrałam najdłuższą bluzkę, aby tyłek zakrywała i ciepłą bluzę.

Kiedy wyszłam na balkon to śpiewały ptaki i świeciło słońce, rześkie powietrze owiało moją twarz i to był najlepszy motywator.
Wyszłam z pokoju oznajmić rodzince że idę biegać - mąż popukał się w czoło i przewrócił oczami i powiedział "chce ci się"?. Tak, lepszej motywacji nie mogłam mieć.
Klucze w jednej ręce, telefon w drugiej i 6:15 zaczęłam iść szybkim krokiem. Mój plan to 1min. biegi/ 1min. marszu, a jak poczuje się dobrze to 2 min. biegu.
Po pierwszych minutach już wiedziałam że na pewno nie będę biegła 2 min, bo po 1min. już czekałam kiedy będę maszerować. Nie mam specjalnego stroju, ani endomondo tylko zwykły zegarek na który ciągle spoglądałam.

W sumie przebiegłam 8 min. i 8min. marsz. Byłam zmęczona, ale i bardzo szczęśliwa że pokonałam własnego lenia.

Data:2014-06-01 (Rano)     Rodzaj:Zwykły
Dystans: 2km 714m     Czas:16min
Tempo:05:54/km     Prędkość:10.18 km/h

Temperatura: 11 stopni


Szkoda że nie mogę biegać chociaż 3 razy w tygodniu, bo raz na tydzień to nie będzie żadnych wyników, ale będę próbować. Na następny dzień troszkę czułam mięśnie nóg mimo że przecież ćwiczę w domu, ale to widać inny rodzaj ruchu. 
Jak na razie cienko to widzę żebym kiedyś przebiegła 30 min. bez zatrzymywania.
Dla mnie na razie najważniejsze że pokonałam wszystkie wymówki i mojego lenia :)

Ps. Zdążyłam i wypić kawkę i pobawić się z młodą i czułam że dobrze zaczęłam dzień :)

Przyjmę każdą radę od was, aby szybciej dotrzeć do 30 min. biegu :)