poniedziałek, 13 stycznia 2014

MÓJ KALENDARZ

Dopiero wczoraj zakupiłam kalendarz na 2014 r, zaczęłam odczuwać już jego brak. W tamtym roku miałam kalendarz Pawlikowskiej, byłam bardzo zadowolona. Były tam obrazki poprawiające humor i fajne mądrości życiowe. Ale w tym roku został on zmieniony i obrazki są malutkie na dole kartki, zrezygnowałam stawiając na coś nowego. W tym roku kupiłam kalendarz:

                                                               PAULO COELHO 
        
                                                                 DZIELENIE SIĘ


Każdy miesiąc oddzielają piękne kolorowe kartki z sentencją.
W środku będę zapisywać oczywiście treningi jakie mam wykonać.
Dla mnie kalendarz to tak trochę pamiętnik, bo często oprócz spraw do załatwienia zapisuje np. kiedy spadł pierwszy śnieg, że pralka się zepsuła, albo że kupiłam fajne kolczyki. Zapisuje to co mnie uradowało i zasmuciło.
Na koniec roku siadam i czytam zapiski, dzięki temu mam dystans do wielu spraw. Coś co dzisiaj mnie zdenerwowało strasznie to za trzy miesiące będę się z tego śmiać, a właściwie z siebie. Bo po co były te nerwy. Z perspektywy czasu inaczej wyglądają sprawy, czasem wystarczy się z problemem przespać, a rano głowa pełna pomysłów.
Jaką sentencje ma mój kalendarz na ten tydzień? :
"Bóg jest we wszystkim, co nas otacza, trzeba go przeczuwać, przeżywać."
Pielgrzym.

Bardzo mi się podoba i polecam, muszę go zacząć uzupełniać. Aha, ja zapłaciłam za niego 35 zł, ale pewnie da się znaleźć taniej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, dzięki nim motywacja nigdy nie mija.