niedziela, 18 maja 2014

60. ŻELKI - ANALIZA "E" (6)

Dziś sprawdzę co kryją w sobie żelki. Czasem u mnie goszczą w domu, bo szybko zaspokajają chęć na coś słodkiego i wystarczy kilka sztuk żeby się zasłodzić :)
Oczywiście nie jestem w sprawdzić wszystkich istniejących na rynku, ale wybrałam kilka sztuk.


Oto żelki do analizy:

Skład: syrop glukozowy, cukier, substancja żelująca (żelatyna), dekstroza, soki owocowe z owoców (jabłko, pomarańcza, cytryna, truskawka, malina, ananas), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), koncentraty owocowe i roślinne (cytryna, pomarańcza, jabłko, kiwi, czarny bez, czarna porzeczka, aronia, winogrona owoc passiflory, mango, szpinak, pokrzywa), aromaty, substancja glazurująca (wosk pszczeli biały i żółty, wosk carnauba), ekstrakt owocu czarnego bzu, fruktoza- cukier owocowy, cukier inwertowany. Producent: HARIBO

Skład: syrop glukozowy, cukier, żelatyna wieprzowa, woda, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), mieszanka substancji glazurujących [olej roślinny, substancja glazurująca (wosk carnauba)], aromaty, barwniki (kurkumina, kapsantyna, koszenila, kompleksy miedziowe chlorofilin). Wyprodukowano: DLA TESCO


Skład: syrop glukozowy, cukier, żelatyna, sok owocowy (5%) z koncentratu (winogrona, czarny bez), regulator kwasowości (kwas cytrynowy i kwas mlekowy), aromat, wyciągi z roślin (pokrzywa, szpinak, papryka, kurkuma), witamina B6, biotyna, witamina B12, substancje glazurujące (olej roślinny, wosk pszczeli, wosk carnauba). Dystrybutor: STORCK

Skład: syrop glukozowy, cukier, żelatyna, sok cytrynowy (3%), kwas (kwas cytrynowy), aromaty naturalne, olej roślinny, barwniki (kurkumina, koszenila), ekstrakty roślinne (z pokrzywy i szpinaku), substancja glazurująca (wosk pszczeli). Producent: GELCO - FRUITTELLA



Na czerwono będą zaznaczone składniki uznawane za szkodliwe.

Syrop glukozowo-fruktozowy -od jakiegoś czasu to wróg numer jeden do walki z otyłością. Jest wszędzie: w jogurtach, keczupie, sokach owocowych, batonikach, płatkach śniadaniowych, a nawet w wędlinach. Według naukowców jego częste stosowanie to prosta droga do cukrzycy. Środek ten początkowo otrzymywany ze skrobi ziemniaczanej, obecnie niemal zupełnie wytwarzany jest z kukurydzy, która bardzo często pochodzi z upraw modyfikowanych genetycznie. 
Wysoka zawartość fruktozy w składzie HFSC powodowała, że była to substancja prawie o połowę wydajniejsza od tradycyjnego skrystalizowanego cukru spożywczego.
Wszystkie te właściwości przełożyły się na wdrażanie składnika do coraz szerszej listy produktów, często oznaczanych jako żywność "fit" bądź "naturalna". Grając na nieświadomości konsumenckiej, HFSC zaczęto stosować nawet w żywności przeznaczonej dla dzieci, w której unikano do tej pory eksponowania zawartości substancji słodzących. Źródło


Syrop glukozowo-fruktozowy, zwany też jest syropem glukozowym. Stanowi on szczególne zagrożenie dla wystąpienia nadwagi i otyłości, ponieważ fruktoza, będąca podstawowym składnikiem syropu glukozowo-fruktozowego, jest w całości przetwarzana w organizmie człowieka na trójglicerydy, które następnie przetwarzane są na tkankę tłuszczową. Bez względu na surowiec z którego go pozyskujemy to wykazuje takie samo działanie.Źródło

Dekstroza to cukier prosty, który uchodzi za doskonały transporter kreatyny. Dekstroza, znana także jako dextroza, powoduje zwiększenie efektywności działania kreatyny aż o połowę. Działanie dekstrozy jest zbliżone do glukozy, substancja ta przyczynia się bowiem do zwiększenia bilansu energetycznego organizmu.  Przekraczanie dawek dekstrozy jest niewskazane.
Dekstroza to jeden z suplementów węglowodanowych carbo, które przede wszystkim stosuje się w czasie treningu siłowego lub tlenowego, czyli jazdy na rowerze, biegania lub pływania. Może być zastosowana także po treningu. (opisałam, bo nie wiedziałam co to takiego, ale szkodliwe nie jest ). Źródło

Cukier inwertowany - porównywany jest w swojej szkodliwości jak syrop glukozowo - fruktozowy, który nadal nie jest oficjalnie uznawany za szkodliwy.

Koszenilę uzyskuje się ze sproszkowanych owadów (dalekich krewnych mszyc), naturalnie żyjących w Meksyku i żerujących na kaktusach z rodzaju opuncji.

PODSUMOWANIE

Głównym składnikiem jest syrop glukozowy, czego można było się spodziewać. Nie jest to najzdrowsza przekąska, ale jeżeli chodzi o barwniki to raczej stosowane są naturalne. Nowością i zaskoczeniem dla mnie było słowo Dekstroza. U mnie zawsze gościły Haribo i tak chyba zostanie tylko że zdecydowanie rzadziej.

30 komentarzy:

  1. Sam cukier, a ja tak uwielbiam żelki. Niestety mój żołądek już mniej, bo zjem jedną paczkę i przez pół dnia mnie boli. Więc jem rzadko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie sprawdzałam składu żelek a tu proszę do najzdrowszych to nie należą
    a szkoda bo je uwielbiam :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam, ale teraz jem już okazjonalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam żelki i w niewielkich ilościach sądzę, ze nie zaszkodzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W niewielkich ilościach nic nie szkodzi :) trzeba tylko znać umiar ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umiar zawsze wskazany i urozmaicone odżywianie i nie powinno być problemu :)

      Usuń
  6. Wiadomo, że żelki to nic zdrowego ale bardzo dobrego. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. moje córki nie lubią żelek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko jest dla ludzi ale w umiarze ! :))
    Też kocham żelki ! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, szybko teraz po żelki nie sięgnę jak przeczytałam o koszenile...

    OdpowiedzUsuń
  10. mam do nich słabość :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na swoje nieszczęście bardzo lubię. A Haribo są dla mnie wyjątkowe i najlepsze :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja jakoś szczególnie za żelkami nie przepadam, choć raz na długi czas nachodzi mnie na nie ochota ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiałam colowe, u nas rzadko bywają odkąd znajdowałam je poprzyklejane wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz że kiedyś jadłam colowe i faktycznie były dobre :)

      Usuń
  14. O nie! Tylko nie zelki pod lupę... co ja teraz bede podjadac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie martw, też żelki tylko mniej, bo przypomni Ci się ta analiza :)

      Usuń
  15. Nie przepadam za zelkami, ale jak juz jem to tylko haribo :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fruitella i nim dwa najzdrowsze .

    OdpowiedzUsuń
  17. ja nie lubię żelków, za to mam słabość do chipsów.. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, każdy ma swoją słabość, też lubię chipsy :)

      Usuń
  18. Nie przepadam za żelkami ale czasami lubię tylko poczęstować się.♫ ♫ CUDOWNEGO POPOŁUDNIA ŻYCZĘ:-) ♫ ♫
    ♫ ♫ BUZIACZKI ♫ ♫

    OdpowiedzUsuń
  19. Plus żelków jest taki, że nie mają w sobie tłuszczu, więc są często lepsze, niż czekoladowe słodkości z gramami tłuszczu. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bardzo lubię kwasne!

    Pozdrawiam cieplutko :)
    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam zelki, ale chyba moj organizm juz nie...:( na drugi dzien bol brzucha murowany :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale żelki z uwagi na zawartość żelatyny możemy chyba uznać za "zdrowsze" słodycze? Nie znam się na tym, ale ciągle żyję w przekonaniu, że żelatyna jest pozytywna...

    OdpowiedzUsuń
  23. U nas w domciu też czasem pojawiają się w szafce żelki a tyle złego słyszałam o tym syropie glukozowo-fruktozowym i co tutaj zrobić jak smak bierze górę...? pozdrawiam dzięki za artykuł

    OdpowiedzUsuń
  24. No to niezbyt te żelki.... Ja słyszałam, że warto czasem dzieciom dać, bo zawierają żelatynę, która jest dobra na stawy. Ale ze względu na ilość cukru nigdy mnie ta teoria nie przekonywała.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, dzięki nim motywacja nigdy nie mija.