Dziś sprawdzę co kryją w sobie żelki. Czasem u mnie goszczą w domu, bo szybko zaspokajają chęć na coś słodkiego i wystarczy kilka sztuk żeby się zasłodzić :)
Oczywiście nie jestem w sprawdzić wszystkich istniejących na rynku, ale wybrałam kilka sztuk.
Oto żelki do analizy:
Skład: syrop glukozowy, cukier, substancja żelująca (żelatyna), dekstroza, soki owocowe z owoców (jabłko, pomarańcza, cytryna, truskawka, malina, ananas), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), koncentraty owocowe i roślinne (cytryna, pomarańcza, jabłko, kiwi, czarny bez, czarna porzeczka, aronia, winogrona owoc passiflory, mango, szpinak, pokrzywa), aromaty, substancja glazurująca (wosk pszczeli biały i żółty, wosk carnauba), ekstrakt owocu czarnego bzu, fruktoza- cukier owocowy, cukier inwertowany. Producent: HARIBO
Skład: syrop glukozowy, cukier, żelatyna wieprzowa, woda, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), mieszanka substancji glazurujących [olej roślinny, substancja glazurująca (wosk carnauba)], aromaty, barwniki (kurkumina, kapsantyna, koszenila, kompleksy miedziowe chlorofilin). Wyprodukowano: DLA TESCO
Skład: syrop glukozowy, cukier, żelatyna, sok owocowy (5%) z koncentratu (winogrona, czarny bez), regulator kwasowości (kwas cytrynowy i kwas mlekowy), aromat, wyciągi z roślin (pokrzywa, szpinak, papryka, kurkuma), witamina B6, biotyna, witamina B12, substancje glazurujące (olej roślinny, wosk pszczeli, wosk carnauba). Dystrybutor: STORCK
Skład: syrop glukozowy, cukier, żelatyna, sok cytrynowy (3%), kwas (kwas cytrynowy), aromaty naturalne, olej roślinny, barwniki (kurkumina, koszenila), ekstrakty roślinne (z pokrzywy i szpinaku), substancja glazurująca (wosk pszczeli). Producent: GELCO - FRUITTELLA
Na czerwono będą zaznaczone składniki uznawane za szkodliwe.
Syrop glukozowo-fruktozowy -od jakiegoś czasu to wróg numer jeden do walki z otyłością. Jest
wszędzie: w jogurtach, keczupie, sokach owocowych, batonikach, płatkach
śniadaniowych, a nawet w wędlinach. Według naukowców jego częste
stosowanie to prosta droga do cukrzycy. Środek ten
początkowo otrzymywany ze skrobi ziemniaczanej, obecnie niemal zupełnie
wytwarzany jest z kukurydzy, która bardzo często pochodzi z upraw
modyfikowanych genetycznie.
Wysoka zawartość fruktozy w składzie HFSC
powodowała, że była to substancja prawie o połowę wydajniejsza od tradycyjnego skrystalizowanego cukru spożywczego.
Wszystkie
te właściwości przełożyły się na wdrażanie składnika do coraz szerszej
listy produktów, często oznaczanych jako żywność
"fit" bądź "naturalna". Grając na nieświadomości konsumenckiej, HFSC
zaczęto stosować nawet w żywności przeznaczonej dla dzieci, w której
unikano do tej pory eksponowania zawartości substancji słodzących. Źródło
Syrop glukozowo-fruktozowy, zwany też jest syropem glukozowym. Stanowi
on szczególne zagrożenie dla wystąpienia nadwagi i otyłości, ponieważ
fruktoza, będąca podstawowym składnikiem syropu glukozowo-fruktozowego,
jest w całości przetwarzana w organizmie człowieka na trójglicerydy,
które następnie przetwarzane są na tkankę tłuszczową. Bez względu na
surowiec z którego go pozyskujemy to wykazuje takie samo działanie.Źródło
Dekstroza to cukier prosty, który uchodzi za doskonały
transporter kreatyny. Dekstroza, znana także jako dextroza, powoduje
zwiększenie efektywności działania kreatyny aż o połowę. Działanie
dekstrozy jest zbliżone do glukozy, substancja ta przyczynia się bowiem
do zwiększenia bilansu energetycznego organizmu. Przekraczanie dawek dekstrozy jest niewskazane.
Dekstroza to jeden z suplementów węglowodanowych carbo, które przede wszystkim stosuje się w czasie treningu siłowego lub tlenowego, czyli jazdy na rowerze, biegania lub pływania. Może być zastosowana także po treningu. (opisałam, bo nie wiedziałam co to takiego, ale szkodliwe nie jest ). Źródło
Cukier inwertowany - porównywany jest w swojej szkodliwości jak
syrop glukozowo - fruktozowy, który nadal nie jest oficjalnie uznawany
za szkodliwy.
Koszenilę uzyskuje się ze sproszkowanych owadów (dalekich krewnych mszyc), naturalnie żyjących w Meksyku i żerujących na kaktusach z rodzaju opuncji.
PODSUMOWANIE
Głównym składnikiem jest syrop glukozowy, czego można było się spodziewać. Nie jest to najzdrowsza przekąska, ale jeżeli chodzi o barwniki to raczej stosowane są naturalne. Nowością i zaskoczeniem dla mnie było słowo Dekstroza. U mnie zawsze gościły Haribo i tak chyba zostanie tylko że zdecydowanie rzadziej.
Sam cukier, a ja tak uwielbiam żelki. Niestety mój żołądek już mniej, bo zjem jedną paczkę i przez pół dnia mnie boli. Więc jem rzadko :)
OdpowiedzUsuńA, bo żołądek wie co dobre a co nie :)
UsuńNigdy nie sprawdzałam składu żelek a tu proszę do najzdrowszych to nie należą
OdpowiedzUsuńa szkoda bo je uwielbiam :(
Uwielbiam, ale teraz jem już okazjonalnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żelki i w niewielkich ilościach sądzę, ze nie zaszkodzą ;)
OdpowiedzUsuńW niewielkich ilościach nic nie szkodzi :) trzeba tylko znać umiar ;)
OdpowiedzUsuńUmiar zawsze wskazany i urozmaicone odżywianie i nie powinno być problemu :)
UsuńWiadomo, że żelki to nic zdrowego ale bardzo dobrego. :)
OdpowiedzUsuńmoje córki nie lubią żelek :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest dla ludzi ale w umiarze ! :))
OdpowiedzUsuńTeż kocham żelki ! :))
Oj, szybko teraz po żelki nie sięgnę jak przeczytałam o koszenile...
OdpowiedzUsuńNiestety jest nie tylko w żelkach :)
Usuńmam do nich słabość :)
OdpowiedzUsuńNa swoje nieszczęście bardzo lubię. A Haribo są dla mnie wyjątkowe i najlepsze :)))
OdpowiedzUsuńA ja jakoś szczególnie za żelkami nie przepadam, choć raz na długi czas nachodzi mnie na nie ochota ;-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiałam colowe, u nas rzadko bywają odkąd znajdowałam je poprzyklejane wszędzie :)
OdpowiedzUsuńA wiesz że kiedyś jadłam colowe i faktycznie były dobre :)
UsuńO nie! Tylko nie zelki pod lupę... co ja teraz bede podjadac ;)
OdpowiedzUsuńNic się nie martw, też żelki tylko mniej, bo przypomni Ci się ta analiza :)
UsuńNie przepadam za zelkami, ale jak juz jem to tylko haribo :)
OdpowiedzUsuńFruitella i nim dwa najzdrowsze .
OdpowiedzUsuńja nie lubię żelków, za to mam słabość do chipsów.. :D
OdpowiedzUsuńAch, każdy ma swoją słabość, też lubię chipsy :)
UsuńNie przepadam za żelkami ale czasami lubię tylko poczęstować się.♫ ♫ CUDOWNEGO POPOŁUDNIA ŻYCZĘ:-) ♫ ♫
OdpowiedzUsuń♫ ♫ BUZIACZKI ♫ ♫
Plus żelków jest taki, że nie mają w sobie tłuszczu, więc są często lepsze, niż czekoladowe słodkości z gramami tłuszczu. :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kwasne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
uwielbiam zelki, ale chyba moj organizm juz nie...:( na drugi dzien bol brzucha murowany :(
OdpowiedzUsuńAle żelki z uwagi na zawartość żelatyny możemy chyba uznać za "zdrowsze" słodycze? Nie znam się na tym, ale ciągle żyję w przekonaniu, że żelatyna jest pozytywna...
OdpowiedzUsuńU nas w domciu też czasem pojawiają się w szafce żelki a tyle złego słyszałam o tym syropie glukozowo-fruktozowym i co tutaj zrobić jak smak bierze górę...? pozdrawiam dzięki za artykuł
OdpowiedzUsuńNo to niezbyt te żelki.... Ja słyszałam, że warto czasem dzieciom dać, bo zawierają żelatynę, która jest dobra na stawy. Ale ze względu na ilość cukru nigdy mnie ta teoria nie przekonywała.
OdpowiedzUsuń