poniedziałek, 2 czerwca 2014

65. PLANY NA CZERWIEC

W maju spodobał mi się jeden z treningów z Wyzwania Misz Masz Treningowy, który właśnie opisuję w poprzednim poście i będę z nim spędzać cały czerwiec.



Oto trening 3 x w tygodniu:

Rozgrzewka z Zuzką 6 min.
Fintess Blender 8 min.
Natalia Gacka - Nogi 20 min
Mel B - Brzuch 8 min.

Po raz pierwszy w czerwcu spróbuję zacząć biegać i moje zmagania postaram się Wam przekazać. Ostatni raz biegałam w podstawówce i będzie to dla mnie duże wyzwanie. Czytam blogi na których opisujecie swoje zmagania i czerpię z nich motywację. 
Niestety po raz kolejny okazało się że nie mam z kim dziecka zostawić, żeby chociaż, 3x w tygodniu pobiegać. Bo gdyby to chodziło o prace to dla wszystkich jest to zrozumiałe, ale że chodzi o moje "fanaberie", to nie jest to aż tak ważne i muszę radzić sobie sama. 
Wylałam już moje żale, ale nie poddam się i będę szukać każdej chwili którą mogę wykorzystać, by spróbować przebiec 30 min, bo na razie to mój cel :)
Mama idealna

Maj był miesiącem, gdzie na wszystko brakowało mi czasu, nie umiałam troszkę się ogarnąć. Muszę coś z tym zrobić, bo kiedy brakuje mi takiej chwilki dla siebie te "moje 15 min. z kawką w ciszy", to zaczynam świrować i robię się nerwowa.
Muszę przyłożyć się i urozmaicić posiłki małej, przy okazji sobie. Bo to ona ma najzdrowsze z nas jedzenie i przy okazji gotowania staram się zawsze więcej zrobić, by sprawdzić czy domownikom zasmakuje zdrowsza wersja.
Jeszcze kilka dni temu dopadło mnie przeziębienie i muszę się szybko go pozbyć czyli w 7 dni :)


20 komentarzy:

  1. Fajnie tak latem i wiosnę coś sobie pobiegać i coś innego zrobić.Prawdziwy relaks.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, jak ktoś potrzebuje zrobić coś dla siebie to już fanaberie... Eh, znam to niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, troszkę boleśnie się o tym teraz przekonałam, a każdy był taki chętny jak tylko się zastanawiałam, a jak postanowiłam to już że głupoty mi się czepiają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę powodzenia ja mam dość biegania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, rozumiem, ale przy dzieciach to troszkę inaczej. Jak się biega, to taka chwila dla siebie, można troszkę spraw przemyśleć, zatęsknić za hałasującymi dziećmi :)

      Usuń
  5. no właśnie tego nigdy nie zrozumiem! w czym chęć zadbania o swoje zdrowie i kondycję jest gorsza od pójścia do pracy? Osobiście uważam za fantastyczne to, że chcesz biegać i bardzo mocno trzymam kciuki za powodzenie! ;) mam nadzieję,że znajdzie się ktoś życzliwy kto zaopiekuję się wówczas Twoją pociechą. Tym bardziej, że wiem z doświadczenia, że brak przysłowiowych 15 minut dla siebie kończy się katastrofą ;)

    będę śledziła Twoje zmagania - życzę wielu sukcesów .!
    niedoskonaloscperfekcyjna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, zobaczymy co mi z tego wyjdzie - sama jestem ciekawa :)

      Usuń
  6. tak samo jak Ty mam postanowienie biegać ,a czy sie uda okaze sie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi się wydaje ze początki będą trudne :)

      Usuń
  7. Jak to mówią, jak się chce to się znajdzie sposób, jak się nie chce to się znajdzie powód... ;) powtarzam to sobie sama ale zawsze znajdę 'powód', a nie 'sposób'.
    Ciekawy ten koktajl na przeziębienie, ehh imbir - bleee ;) ale grunt, żeby pomogło!

    OdpowiedzUsuń
  8. hahaha tenn kot jest niezły:D obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kot mnie rozwalił jak go zobaczyłam - nie mogłam się mu oprzeć :)

      Usuń
  9. sama chętnie bym pobiegała, ale nie mam z kim najmłodszej zostawić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to ze musimy poczekać aż dzieci podrosną. Już sobie wymyśliłam że mała jak podrośnie to będzie jechać na rowerze, a ja obok będę truchtać i słuchać jak krzyczy - "mama szybciej" :)

      Usuń
  10. bomby witaminowe robią wrażenie :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę Ci żeby się udało, dla zdrowia fizycznego ale i psychicznego, trzymam mocno kciuki:):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powodzenia !:)
    U mnie też przeważnie jest tak, że jak chcę zrobić coś dla siebie to nikogo to nie interesuje.. chyba, że mały śpi to mogą z nim posiedzieć :)
    A zupełnie inaczej jest, jak muszę iść do szkoły lub mam coś bardzo ważnego do załatwienia (co czasami nawet już zmyślam, żeby zrobić coś dla siebie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda metoda jest dobra :) Ja ostatnio bardzo powoli wracałam z urzędu na nogach, zamiast autobusem - a powiedziałam że była kolejka :)

      Usuń
  13. Na pewno ci się uda przebiec 30 min :) zwłaszcz jeżeli już wcześniej biegałaś
    Mam nadzieje że znajdziesz na ten czas kogoś do swojego maluszka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Co do tego zdjęcia mamy z wózkiem, widziałam w ostatnim czasie taka sytuację ze 3 razy. Spacerowaliśmy sobie, przyznam szczerze, że pierwszy raz nas bardzo zdziwił :) Teraz to już "normalny" widok hehe :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuje za wszystkie komentarze, dzięki nim motywacja nigdy nie mija.