Nigdy nie byłam zwolenniczka postu czy głodówki i gdy dostałam w ręce tą książkę długo przeleżała zanim do niej zajrzałam.
Tu można kupić książkę |
Śn: 1szk. wody
II Śn: 2 szk. wody
itd. ; itd ; itd ;
Po pierwsze zaskoczył mnie autor książki, a właściwie jego doświadczenia życiowe przed spisaniem swoich przemyśleń i badań w zakresie postu.
Studiował dietetykę, a potem pracował na stanowisku analityka w jednym z wiodących producentów suplementów na świecie.
Był odpowiedzialny za dział badań i rozwoju przez co musiał zgłębić zapotrzebowania rynki i jak dotrzeć do klienta.
Jego opisane doświadczenia w tym temacie otworzyły mi troszkę oczy.
Nigdy się nie zastanawiałam nad tym ale coś w tym jest, że w TV ciągle reklamują jedzenie. A że teraz jest popyt na zdrowa żywność to każdy chce mieć w swojej ofercie coś co przypomina zdrowe jedzenie.
Tzw. zdrowe, bo ciastka zbożowe nie powinny zastępować śniadanie,
a batony fit nie są wcale fit,
a sok owocowy nie ma nic wspólnego z owocami.
Po zastanowieniu się pod wpływem tej książki, wszystkie diety które kiedyś stosowałam wymagały kupna odpowiednich produktów: zupa Kwaśniewskiego, dużo jajek, dużo nabiału, pszenica. A teraz na topie jest dieta bezglutenowa i pewnie świetnie się sprzedają wszystkie produkty które mają przekreślony kłosek.
Stosowałam te diety, bo były w co drugiej gazecie o zdrowym odżywianiu. Kiedy po raz pierwszy przeczytałam o zupie Kwaśniewskiego to stwierdziłam - beznadzieja, ale po którymś artykule podpartym jeszcze zdjęciami szczuplutkich dziewczyn zaczęłam stosować.
Czy to przypadek, że były tak promowane, a może ktoś miał na tym zarobić ?
Autor proponuje najtańszą i najzdrowszą metodę odchudzania : 24 godziny post raz w tygodniu. Propaguje zdrowe pożywienie i namawia do ćwiczeń siłowych, ale niczego nie narzuca i skupia się na poście.
Wiele religii i kultur stosuje post od wieków i to nie po to by schudnąć, ale bo taką mają tradycję. I nie są to ludzie osłabieni lub chorzy przez to że poszczą.
Książka zadziwiła mnie pozytywnie, a tak się przed nią broniłam.
Kiedyś stosowałam kilka dni dietę lekkostrawną, bo miałam problemy żołądkowe i czułam się świetnie, nie byłam ani osłabiona, ani nerwowa. A wręcz przeciwnie, kiedy zobaczyłam mój płaski brzych to byłam w świetnym nastroju.
Mam wrażenie że krótkotrwały post to odpoczynek dla naszego układu trawienia.
Książka świetna i chyba spróbuję od sierpnia takich jednodniowych postów, a czy dam radę, to się okaże i na pewno o tym napiszę oraz jak się czułam.
Książkę można kupić TU, wydawnictwo HELION.
Macie jakieś doświadczenia z postem ?
Wszelkie diety typu jedz tylko nabiał, jedz tylko kapuśniak itd są do niczego. Może i schudniesz, ale szkody dla organizmu są dużo większe. Trzeba zbilansowac dietę, ale bardzo ważne jest żeby była wystarczająca ilość ruchu, aerobów itd.
OdpowiedzUsuńCo do jednodniowych postów, to próbowałem. Dobre to jest, ale ten dzień bez jedzenia to mi ciężko wytrzymać. Zamiast tego ten jeden dzień piję tylko kefir. Około 3-4 litrów
Ciekawe z tym kefirem, muszę się z tym zmierzyć, bo lubię wyzwania :)
Usuńbrzmi ciekawie, warto poczytać
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak jest :) Wszystkie mody żywnościowe nakręcane są przez przemysł spożywczy... Niedługo będziemy mieli wodę fit i nie-fit, taką właśnie pastę do zębów czy nawet może szczoteczkę, która w jakiś magiczny sposób podkręca metabolizm... Nie dajmy się zwariować, kto jest mądry i rozważny - nie zgłupieje w tym przereklamowanym świecie! :)
OdpowiedzUsuńwww.eatsmart4ever.blogspot.com
Tak, musimy zdać się na własny rozum i nie dać się wciągnąć w ten cały marketing :)
UsuńJa mam wrażenie, że taką dietę mam latem bo mam ochotę tylko na owoce i wodę, w ostateczności jakieś zupy...Kiedyś dietą było przestrzeganie postów w chrześcijaństwie...
OdpowiedzUsuńPamiętam że pościło się u mnie w domu w piątki, a potem to zanikło. W wigilie nic nie jedliśmy aż do kolacji wigilijnej, miało to swój urok :)
Usuńregularność posiłków ma wielkie znaczenie
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie popieram całkowitych postów, to zawsze jest szok dla organizmu, lepiej spróbować racjonalnie się odżywiać, jeść regularnie małe porcje aby napędzić metabolizm, i nie szokować naszego brzucha nagłym brakiem dostaw jedzenia :P
OdpowiedzUsuńTeż byłam zawsze za taki odżywianiem i nadal jestem, ale po przeczytaniu kilku publikacji na ten temat sadzę że post jednodniowy byłby jak najbardziej wskazany od czasu do czasu. Gdy miałam problemy żołądkowe lekarze mówili że najlepiej się przegłodzić, coś w tym może być :)
Usuńhmm ciekawe podejście myślę że jednodniowe oczyszczenie nikomu nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńgorzej jakby trwało dłużej
Tak, dłuższe posty powyżej 30 godz. już nie będą tak skuteczne, a przy takim jednodniowym można normalnie ćwiczyć i funkcjonować :)
UsuńNie wiem czy dałabym radę nie jeść nic przez 24 h. Chyba wymaga to niesamowitej determinacji i silnej woli.
OdpowiedzUsuńTak mi się też wydaje i chyba mam ochotę spróbować swoich sił i się sprawdzić :)
UsuńO takiej diecie jeszcze nie słyszałam :) Przez jakiś czas próbowałam stosować 2/5 - dwa dni w tygodniu liczba zjadanych kalorii nie powinna przekraczać 500, ale zawsze potem wieczorem byłam strasznie głodna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Słyszałam o tej diecie i zastanawiałam się jak to działa :)
UsuńWitam Cię serdecznie,
OdpowiedzUsuńTworzę katalog blogów o zdrowym stylu życia, obejmujący tematykę odżywiania,
sportu, fitness, diet. Katalog jest dostępny pod adresem:
http://www.goodbyaccident.com/spis-blogow-o-zdrowym-stylu-zycia/
Dodatkowo w celu promocji blogów do niego należących powstał profil na portalu
społecznościowym: https://www.facebook.com/ozdrowymstyluzycia Założeniem jest
promocja ciekawych blogów i popularyzacja stylu życia fit, a także próba
integracji społeczności blogerów.
Jeśli tylko miałabyś ochotę do niego należeć proszę zapoznaj się ze stroną
katalogu: http://www.goodbyaccident.com/spis-blogow-o-zdrowym-stylu-zycia/
Gorąco pozdrawiam
Klaudia
Ja bym nie dała rady nic nie jeść przez 24 godziny ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytać zawsze można :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie nadaję się nawet na jedno dniowe diety:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń