75. WIELKOŚĆ PORCJI - Ma znaczenie?
Staram się gotować i jeść zdrowo, ale od zawsze moim problemem była wielkość porcji. Nawet najzdrowsze pożywienie jedzone w dużych ilościach, może powodować brak spadku na wadze. Jeżeli coś mi smakuje to mogę naprawdę zjeść podwójną porcję i nie mieć do końca tego świadomości.
Taką miarką który ma każdy przy sobie jest dłoń, spróbujmy wykorzystać ją do odmierzania porcji.
Na moje porcje zadziałała zmiana talerzy. Poprzedni był bardzo wygodny, bo można było dużo nakładać i nic się nie wysypywało. A teraz pomarańczowy talerzyk, gdzie jak nałożę sałatkę to prawie jest pełny. Najadam się tak samo jak przedtem, jem o wiele mnie szczególnie ziemniaków, które uwielbiam.
A Wasze talerze jak wyglądają, a może talerzyczki :)
Hmm ja mam duże talerze i zazwyczaj są pełne, pięść mięsa, pięść ziemniaków i ze dwie surówki i znika wszystko :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że ma znaczenie!
OdpowiedzUsuńświetnie zilustrowane :)
Też słyszałam o tej opcji z dłonią i staram się jej trzymać;-)
OdpowiedzUsuńU mnie talerz standard, mała porcja mięsa, jeszcze mniejsza porcja węglowodanów i oooooooooooooogromna porcja surówki:):):)
OdpowiedzUsuńOczywiście że wielkość porcji ma znaczenie:)
Ciekawy sposób odmierzania porcji. Nie wiem czy kiedykolwiek wykorzystam taki sposób, ale dobrze się dowiedzieć czegoś nowego. Ja staram się już teraz słuchać na co mam ochotę i ile. Ilość sportu jaką teraz uprawiam typowo wytrzymałościowego sprawia, że wciąż jestem głodny :) Pomysł z talerzami bardzo ciekawy. Na obrazkach widać jak się zmienia postrzeganie ilości jaką się zjada :)
OdpowiedzUsuńTy Piotrze to jesteś chyba poza wszystkimi ograniczeniami, możesz jeść ile chcesz przy takiej ilości spalanych kalorii :)
UsuńJa też coraz częściej korzystam z małych talerzy i faktycznie jem mniej :)
OdpowiedzUsuńtalerz ma bardzo duże znaczenie :) ja zawsze używam małych miseczek uwielbiam je
OdpowiedzUsuńracja
UsuńCiekawa instrukcja, ja też mam problem nie z jakością tylko z ilością, ostatnio wypijam szklankę wody przed każdym posiłkiem i zauważyłam że zjadam dużo mniej. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńTak,tak woda mi też pomaga :)
UsuńJa lubię jeść jak w restauracji - małe porcje na dużych talerzach ;)
OdpowiedzUsuńale fajne miarki!!! ale to są tylko damskie miarki, mój mąż byłby bardzo obrażony, gdybym mu takie ilości serwowała ;)))
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Ha,ha, to prawda mama dla męża duży, wygodny talerz :)
UsuńOj sprawdza się, sprawdza. Większość osób w końcu je oczami :D
OdpowiedzUsuńPopieram, a sposób ciekawy, pierwszy raz słyszę :-) Nie warto jeść zbyt dużych porcji, ponieważ nasz żołądek się rozciąga i potrzebujemy więcej, żeby uciszyć głód. Na własnej skórze to wypróbowałam! Kiedyś słyszałam, że wypełnienie żołądka powinno odpowiadać dłoniom złożonym w kulę. W niektórych restauracjach podają tak ogromniaste talerze, że nie jestem w stanie tego pochłonąć, nawet mój małżonek nie daje rady. To jest trochę chore, coś jakby wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo z reguły klienci zostawiają dużo resztek na swoich talerzach.
OdpowiedzUsuńTo prawda z tym żołądkiem, też to zauważyłam. Wystarczy że przez dwa dni mało jadłam bo się zatrułam, a potem wystarczyły mi niewielkie porcje by się najeść :)
UsuńCzęsto stosuję dłoń właśnie jako miarkę. Mam tutaj na myśli głównie porcję ryżu, makaronu czy mięsa.
OdpowiedzUsuńMniejszy talerzyk też działa pozytywnie, bo czuję się wtedy bardziej najedzona. Dziwne to dosyć, ale się sprawdza :)
Taki garściowy sposób jest naprawdę sensowny. Zmiana talerza też pomaga- ciekawe jest to jak talerze rozrosły się na przestrzeni lat... a i odsetek osób otyłych i z nadwagą wzrósł. Przypadek? Nie sądzę :) To naprawdę może być jeden ze sprawców.
OdpowiedzUsuńJa generalnie nie jadam dużych porcji. Jem teraz częściej po prostu. :)
OdpowiedzUsuńZamiana talerza to bardzo sensowny pomysł. :)
Zazwyczaj moją miarką są pojemniki na jedzenie. Większość dnia, właściwie całe dnie jem poza domem. Szykując pojemniki opcja dłoni się sprawdza. Dopracowuje jednak porcje makaronu i kasz.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre ilustracje. Też zabieram się do wpisu o porcjach. Twój post bardzo do mnie trafia.
Świetne porównania na fotografiach :)
OdpowiedzUsuńO zmianie talerzyka już kiedyś słyszałam i nie raz próbowałam, rzeczywiście sprawdza się jedzenie mniejszych ilości na mniejszych talerzykach :)
Moje talerze są dużo za duże ;) faktycznie często jem oczami i jak nakładam porcję to czasem mam wrażenie, że to za mało i dorzucam więcej jedzenia, a potem nie mogę dojeść... i wpycham bo szkoda wyrzucić ;)
OdpowiedzUsuńzmiana talerzy jest dobrą opcją!
mi się wydaje, że to farsa jakaś z tymi talerzami...albo jesz mniej albo nie i tyle...jakieś oszukiwanie się...czy głęboki czy płaski...chcesz zjeść dużo to i płaskiego zjesz ;p
OdpowiedzUsuńrobie tak z talerzami :)
OdpowiedzUsuńfajne podpowiedzi, ale nie wiem, czy mnie sie da tak oszukać... :/
OdpowiedzUsuńJak mogłoby nie mieć znaczenia?:) lepiej nie rozpychać żołądka tylko dlatego, że coś jest zdrowe :)
OdpowiedzUsuń